Ledwie 6 lat temu powstał bardzo fajny niemiecki film, a już pozbawieni własnych pomysłów amerykanie bioreą się za jego remake. A może po prostu ściągnęli pomysł licząc na to, że niemiecki kino jest mało znane? Ciekawe, czy gdziekolwiek pojawi się wzmianka, że to na kanwie Marty, powstał ten film. Nie wypowiadam się o wartości filmu, bo jeszcze nie oglądałam, ale sądząc po obsadzie, będzie to kolejna nieznośna komedia romantyczna, tym razem w kuchni.
Przecież piszę, że nie wypowiadam się o wartości filmu. Płci jestem jak najbardziej żeńskiej. Nie widzę powodu, by mnie obrażano.
Racja, to jak w mordę jeża kopia filmu " Tylko Marta". I myślę że Amerykanie liczą na to że nikt się nie skapnie:)
tymbardziej to bolesne, że "Życie od kuchni" nie tylko jest bazowane na Marcie, ale niemalże scenca w scenę zerżnięte